Pisane w niedzielę ok. godz. 14.
Przeleciał październik. Jak było pięknie wiem tylko ja i ci, którzy wbrew zapowiedziom wczesnej zimy przybyli w Karkonosze, chociaż na 2 dni. I nie był to miesiąc oszczędzania. Jesień szafowała kolorami, słońcem. Przydarzyło sie parę płatków śniegu, parę stopni mrozu.
Każdy dzień obfituje w wydarzenia: kolejne drzewa i krzewy zmieniają nagle kolory, ilość liści, odsłaniając to co latem było za nimi niewidoczne. Tak można godzinami obserwowac jak w technikolorze, fruwające, barwne plamki po niebieskim niebie.


Akurat nadchodzi informacja o kłopotach zachełmiańskiej wyprawy na Grossglockner. Załamanie pogody, złamana noga, przymusowy biwak jednych pod szczytem, drugich w schronie. Akcja ratownicza już się rozpoczęła, ale dalej nic nie wiadomo o jej przebiegu. Góry pokazują swoją siłę i niedostępność. Wspomaga je silny wiatr do 60 km/godz., temperatura -9 st., opad śniegu i teraz deszczu, mgła. Pogoda się tak załamuje, że wszystkie jej najostrzejsze parametry występują jednocześnie. Nasi przyjaciele są dość doświadczonymi i wytrzymałymi alpinistami, co daje nadzieję, że wyprawa skończy się szczęśliwie, mimo złamanej nogi uczestnika najmniej doświadczonego...

Trzej nie żyją. Pamięć o nich żyje w nas zawsze.
JAN

Ludzie karkonoscy.
(do starej, dolnośląskiej pieśni górniczej)
1. Szczęście jest
W leśnym potoku.
Z góry spływa w las
Aby zdążyć na czas
Do ludzi, którym góry bliskie są.
2. Światło jest
W górskim widoku.
Promień pędzi w dół
Aż oświetli Ziemi pół
Dla ludzi, którzy wstają chwalić go.
3. Spokój jest
W skalnym granicie.
Kamień toczy się tak
By ułożyć się w znak
Wśród ludzi, których siła wzmocni się.
4. Pomyślność jest
W srebrnych okruchach.
Z karkonoskich grot
Słychać kilof i młot
U ludzi, którzy przyszli znaleźć sens.
5. Wytrwałość jest
W wichru powiewach.
Świerków smukłe pnie
Czasem łamie i gnie
Jak ludziom, gdy szukają Ducha Gór.
W leśnym potoku.
Z góry spływa w las
Aby zdążyć na czas
Do ludzi, którym góry bliskie są.
2. Światło jest
W górskim widoku.
Promień pędzi w dół
Aż oświetli Ziemi pół
Dla ludzi, którzy wstają chwalić go.
3. Spokój jest
W skalnym granicie.
Kamień toczy się tak
By ułożyć się w znak
Wśród ludzi, których siła wzmocni się.
4. Pomyślność jest
W srebrnych okruchach.
Z karkonoskich grot
Słychać kilof i młot
U ludzi, którzy przyszli znaleźć sens.
5. Wytrwałość jest
W wichru powiewach.
Świerków smukłe pnie
Czasem łamie i gnie
Jak ludziom, gdy szukają Ducha Gór.
3 komentarze:
Tu piękno a tam smutek. Cóż powiedzieć...
Na ogół jest pięknie, bywa czasem pięknie i smutno, zdarza się że tylko smutno. Witam i pozdrawiam.
Czytałam. Bardzo smutne. A za sprawą bloga odczuwam teraz jakoś bardziej bezpośrednio ten smutek. Mam nadzieję, że "tam" zdobywają szczęśliwsze szczyty.
Prześlij komentarz